„Zima na ulicy Czereśniowej” należy do bestsellerowej serii autorstwa Rotraut Susanne Berner, jest jeszcze „Wiosna…”, „Lato…”, „Jesień…”. Ale ponieważ śnieg i święta zbliżają się wielkimi krokami, to… hmm, nie mogę napisać, że zaczytujemy się „Zimą”, bo to książka bez słów, oglądamy ją bez końca. Duży format, sztywne kartki, a na każdej pełno treści. Mieszkańcy ulicy Czereśniowej żyją codziennymi sprawami - czekają na autobus, robią zakupy, naprawiają samochód, ganiają się z psem. A wszystko to w oczekiwaniu na śnieg i choinkę. Wraz z pierwszymi śnieżynkami rozpoczynają się przygotowania do świąt – strojenie drzewek w domu kultury, szukanie odpowiednich łyżew na ślizgawkę i oczywiście wybieranie prezentów.
Najfajniejsze w tej książce jest to, że za każdym razem znajdujemy nowy szczegół, z którego powstaje w głowie historia, dzieci zastanawiają się dokąd jedzie pani z walizką i czy pan z psem zdąży na autobus. Na ulicy Czereśniowej jest kolorowo i pozytywnie, mimo panującego zgiełku i przedświątecznej gorączki.
Na stronie wydawcy (Dwie Siostry) można znaleźć informację, że książka jest przeznaczona dla dzieci od lat trzech, ale już rezolutna dwulatka ma mnóstwo pytań i spostrzeżeń, i ciągle od nowa maszeruje po stronach sympatycznej ulicy Czereśniowej.
„Zima” to książka na wiele mroźnych wieczorów.